Niesiołowski chciał uciekać z Polski. /04.06.2010 mówi tak: ”Ja miałem o 11-stej przeciek. Kaczyński prowadzi 56 ... 54.46% . Ja myślę, Boże no! No katastrofa! No? Muszę wyjeżdżać chyba? Na starość mnie czeka emigracja”
Co zrobiono z tą informacją? W “przecieku Niesiołowskiego” Kaczyński miał 8% przewagi, wynik praktycznie nie do odrobienia dla Komorowskiego. Godzinę później PKW podała inny wynik. W przekazanym komunikacie PKW przewaga Jarosława Kaczyńskiego z ponad 8% stopniała do 1%. Ostatecznie wybory wygrał Komorowski. Jak do tego doszło?
Należy wiedzieć, że obsługujące wybory Krajowe Biuro Wyborcze powstało w 1998-99 r. z inicjatywy i w sekretariacie gen. W.Jaruzelskiego, który przekształcił wojewódzkie Rady Narodowe w delegatury Krajowego Biura Wyborczego, na bazie tego samego “potencjału ludzkiego”, a obecny szef KBW pełni tą funkcję nieprzerwanie od samego początku jego powstania.
szef Krajowego Biura Wyborczego, automatycznie jest też sekretarzem Państwowej Komisji Wyborczej. Krajowe Biuro Wyborcze, tak wygląda, jast bezpośrednim następcą Rady Państwa PRL “w miniaturze”, gdzie obecny szef KBW, był zastępcą dyrektora w biurze Rad Narodowych. KBW, od początku istnienia ma swoje delegatury we wszystkich byłych miastach wojewódzkich i działa przez cały rok, nie tylko w czasie wyborów.
Ciekawe co robi w okresie pomiędzy wyborami?
Tadeusz Mazowiecki przypomina historię “wyścigu” Wałęsa-Kwaśniewski z 1997 r.
“ Ja przede wszystkim dmucham na zimne, więc ja bym się chciał jutro rano obudzić, że nie ma zmiany. Bo kiedyś byłem na wyborach prezydenta u mojego syna i wygrał Wałęsa, a jak doszedłem do siebie do domu, to wygrał już Kwaśniewski.”
Pytanie: Dlaczego marszałek Niesiołowski gdyby Komorowski przegrał wybory brał pod uwagę ucieczkę z Polski "na emigrację"? - Przez Smoleńsk?
WYGLĄDA, ŻE W WYBORACH PREZYDENTA W 2010 DOSZŁO DO OSZUSTWA, TAK WSKAZUJE PROSTA MATEMATYKA
Na YouTube >>http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=y3pULo9SyRo, szczęśliwy marszałek Stefan Niesiołowski zwierza się dziennikarce, że wcześniej, “o godzinie 11 miał przeciek”, który bardzo go przestraszył.
Przeciek “mówił”, że Kaczyński prowadzi w wyścigu o fotel prezydenta Polski z wynikiem54,46%, zatem wynik Komorowskiego musiał wtedy wynosić 45,54%.
Oto fragment relacji Stefana Niesiołowskiego opisujący jego “stan ducha” po zapoznaniu się z “przeciekiem” z 04.06.2010 r. zawierającym informację o stanie wyników wyborów.
Myślę, że można założyć jako prawdopodobne, że przekazany przeciek był wynikiem zliczania głosów przez PKW, z godziny 23:00.
Niesiołowski 04.06.2010: ”Ja miałem o 11-stej przeciek. Kaczyński prowadzi 56 ... 54.46% . Ja myślę, Boże no! No katastrofa! No? Muszę wyjeżdżać chyba? Na starość mnie czeka emigracja”- Niesiołowski "miał przeciek"?
Co z tą informacją zrobiono? - Godzinę później PKW podała inny wynik.
Przeciek, 04.06.2010 r. , godz. 23:00.
Stefan Niesiołowski podaje prawdopodobny wynik zliczania głosów. Wynik wskazuje na Jarosława Kaczyńskiego jako faworyta wyścigu o fotel Prezydenta Polski, z wynikiem 54,46% głosów. Łatwo obliczyć B. Komorowski miał w tym czasie 45,54%.
Komunikat Państwowej Komisji Wyborczej 05.06.2010 r. godz. 00:10
http://www.prezydent2010.pkw.gov.pl/ALL/pliki/DOKUMENTY/komunikaty/Komunikat_g.0010_0507pl.pdf
PKW podaje wynik cząstkowy wyborów z 04.06.2010 r., z godz. 23:50
Jak łatwo zauważyć, Państwowa Komisja Wyborcza podała cząstkowy wynik wyporów z 50-cio mInutowym opóźnieniem, w stosunku do informacji uzyskanych przez polityka PO w przecieku. Ogłoszony przez PKW cząstkowy wynik wyborów to:
Jarosław Kaczyński: 50,41% głosów / 4,05% mniej niż w “przecieku”
Bronisław Komorowski: 49,59% głosów / 4,05% więcej niż w “przecieku”
Jak widać wynik cząstkowy wyborów z godz. 23:50 podany przez PKW jest “bardzo nierozstrzygający” w porównaniu z wynikiem uzyskanym przez Stefana Niesiołowskiego w przecieku. Różnica pomiędzy kandydatami w wynikach z przecieku wynosi:
54,46% - 45,54% = 8,92%
Gdyby taki wynik podała PKW w swoim komunikacie, podana róznica byłaby praktycznie nie do odrobienia dla Bronisława Komorowskiego, wybory musiałby wygrać Jarosław Kaczyński.
Przypomnijmy:
Stefan Niesiołowski miał “swój wynik” o godzinie 23:00.
PKW podało wynik z godz.23:50, czyli 50 minut później.
Co spowodowało 50-cio minutowe opóźnienie ogłoszenia wyniku, skoro, jak można przypuszczać, “Niesiołowskiemu przeciekło z PKW”
Tadeusz Mazowiecki: “ Ja przede wszystkim dmucham na zimne, więc ja bym się chciał jutro rano obudzić, że nie ma zmiany. Bo kiedyś byłem na wyborach prezydenta u mojego syna i wygrał Wałęsa, a jak doszedłem do siebie do domu, to wygrał już Kwaśniewski.”
W relacji premier Donald Tusk przytacza wydarzenia, które miały miejsce dwa tygodnie wcześnie, w noc powyborczą I-wszej tury przedterminowych Wyborów Prezydenta 2010. http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Jz8SoAFIeB8
Podaje oże o trzeciej w nocy otrzymał telefon podający wynik wyborów, można się domyśleć, że wtedy takich telefonów było więcej.“Przeciek” marszałka Niesiołowskiego sugeruje, że takie telefony miały też miejsce w trakcie liczenia głosów po drugiej turze głosowania. Poniżej relacja premiera Donalda Tuska:
“Ja pamiętam, co się działo dwa tygodnie temu ( zapewne jest to mowa o liczeniu głosów z I-wszej tury), Państwo już dawno spali, kiedy ja o 3-ciej nad ranem … częśc z Państwa, kiedy ja o trzeciej nad ranem, kiedy ja otrzymałem te wyniki z PKW, które pokazywały, że tam się prawie wyrównało. Później się znowu zmieniło. Więc mamy świadomość, że ta noc będzie nocą pełną nerwów”
“Szarża Komorowskiego PO-pół-NOCY”+17,32 % i+18,20%
przewagi głosów zliczonych pomiędzy komunikatami PKW
WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTA 2010 W PRZEDZIAŁACH CZASOWYCH
* Przewaga ogłaszana podczas ogłaszenia wyników cząstkowych wynosiła od+2,64% do + 5,26%
* Przewaga z 3 916 709 zliczonych głosów, zliczonych do godziny 23:50 = (- 0.8179392 % )
* Przewaga z 5 017 178 zliczonych głosów,zliczonych po godzinie 23:50 =(+ 12.053085 % )
Obliczenie, pokazują prawie że niemożliwe z punktu widzenia matematycznego rachunku prawdopodobieństwa skoki przyrostu przewagi i strat kandydatów, w okresach pomiędzy ogłaszaniem cząstkowych wyników wyborów przez PKW, w Wyborach Prezydenta 2010.
Jest to gwałtowne załamywanie się trendu (w górę) dla kandydata Platformy, i w dół, dla Jarosława Kaczyńskiego. Tak się nie dzieje w normalnych warunkach, a jeśli już, to nie z takim “odchyłem”, jak to miało miejsce w przypadku Wyborów Prezydenta 2010.
Należy dodać, że warto by było obliczyć wyniki “międzyokresowe” dla wyborów, o których wspomniał Tadeusz Mazowiecki. Jeśli też są tak duże, świadczyłoby to prawdopodobnych oszustwach wyborczych w latach ubiegłych.
Należy wiedzieć, że obsługujące wybory Krajowe Biuro Wyborcze powstało z inicjatywy gen. W.Jaruzelskiego, który przekształcił wojewódzkie Rady Narodowe w delegatury Krajowego Biura Wyborczego, na bazie tego samego “potencjału ludzkiego”, a obecny szef KBW pełni tą funkcję nieprzerwanie od samego początku jego powstania w 1988 lub 1989 r.
Został on mianowany w epoce generała Jaruzelskiego.
MOIM ZDANIEM, POWYŻSZE ŚWIADCZY TO O TYM, ŻE PRZEDTERMINOWE WYBORY PREZYDENTA 2010, ZOSTAŁY SFAŁSZOWANE.
PLATFORMA NIELEGALNIE POZNAŁA WYNIKI WYBORÓW PREZYDENTAhttp://kacpro.salon24.pl/490920,platforma-nielegalnie-znala-wyniki-wyborow-prezydenta-2010
“Komitet Obrony Bronka - Normalnego”
http://kacpro.salon24.pl/490957,komitet-obrony-bronka-normalnego
Godzina komunikatu >>
|
00:10
|
01:10
|
Obliczenie wyniku
|
02.10
|
Obliczenie wyniku
|
Zebrane wyniki z liczby
(w %) Obwodowych Komisji Wyborczych >>
|
z 51,50%
obwodów do godz.
23:50
|
z 80,39%
obwodów
do godz. 00:58
|
z 19,61%
obwodów,
czyli z końcówki
od godz. 00:58
do końca licznia
|
z 95,01%
obwodów
do godz. 01:54
|
z 4,99%
obwodów,
czyli z końcówki
od godz. 01:54 do końca liczenia
|
Przewaga Komorowskiego
w przedziale czasowym
Ze zliczonych głosów
do/po godz.
|
- 0,82%
WYNIK
do 23:50
|
+2,64%
WYNIK
do 00:58
|
+17,32%
WYNIK
po 00:58
|
+5,26%
WYNIK
do 01:54
|
+18,20%
WYNIK
od 01:54
|
Liczba uzyskanych głos.
|
3 916 709
|
6 652 339
|
2 281 548
|
8 343 768
|
590 119
|
% uzyskanych głosów
|
49,59%
|
51,32%
|
58,66%
|
52,63
|
59,10%
|
Przykład jak czytać tabelę:
O godzinie 01:10 PKW podała wynik cząstkowy z godziny 00:58z 80,39% Obwodów >>> Po zliczeniu głosów w tych Obwodach przewaga Komorowskiego nad Jarosławem Kaczyńskim wynosiła+ 2.64% ( wcześniej prowadził Kaczyński )>>>Po zliczeniu głosów z 80,39% obwodów zaczęto zliczać głosy w pozostałych 19,61% Obwodach.
Z wyliczenia wynika, żeprzewagaBronisława Komorowskiego w pozostałych 19,61% okręgach wyborczychwyniosła +17,32% >>SZEŚCIOKROTNIE więcej niż w pierwszych 80,39% Obwodach. Tak się nigdy nie dzieje.
PO-pół-NOCY Komorowskiemu skokowo przybywało głosów “jak z wora obfitości” >> W komunikatach PKW to jest zamglone. Tam podają wynik od początku liczenia, do godziny ogłoszenia ŚREDNIA JEST AKCEPTOWALNA.
Do “dosypywania głosów” dochodzi pomiędzy jednym komunikatem, a drugim. Gdy zmierzymy właśnie ten fragment liczenia głosów, ze środka, widać “anomalie”
W praktyce, oznacza to, że wcześniej Komorowskiemu przypisano lepszy wynik niż faktycznie miał, a w dalszej części liczenia głosów przypisano mu brakujące głosy.
Po "zmieszaniu wyników" z 80,39% obwodów i 19,61% obwodów, średnia przewaga Komorowskiego ze 100% Obwodów wyniosła >>> 6,02%, czyli "nie tak źle"
<>
Wybory pRezydenta 2010
Niech PO-patrzy i PO-wie co widzi?
Kliknij na link aby obejrzeć zestawienie wyników
https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?hl=pl&pli=1#
Komorowski stracił herb:
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/komorowski-straci-herb_143963.html
“Okazało się, że używanie tytułu hrabiowskiego przez marszałka było mocno wątpliwe. Tytuł hrabiowski należał bowiem do innego rodu Komorowskich. Posługiwanie się nim przez ród marszałka było według ekspertów ze Związku Szlachty Polskiej i dr. Marka Minakowskiego (38 l.) nieuprawnione. Przodkowie marszałka zdaniem znawców tematu mieli zacząć posługiwać się tytułem hrabiowskim z trudnych do wyjaśnienia przyczyn bądź wyłudzili tytuł od zaborców na podstawie sfałszowanych dokumentów.”
“Nie rozwódźmy się nad tym co jest oczywiste”
Skupmy się na tym, JAK Bronek został pRezydentem?
"Charyzmę mają psychopaci"
Felietonista Marek Majewski, podczas prezentacji komitetu honorowego Komorowskiego, mówił wierszem:
Wciąż obserwujemy smutny czasu znak, że normalność się dzisiaj niespecjalnie ceni. Sprzedają się głośniejsi, bardziej nawiedzeni,
a zwykły człowiek (...) musi za to płacić,
bo nazbyt często charyzmę mają psychopaci.
Więc brońmy się. Od osób tutaj zgromadzonych niech się zacznie prawdziwy komitet obrony. Przyjaźń radość, tradycja, spokój pewność jutra - nie dajmy tego w sobie wypaczyć - ni ukraść. On broni tych wartości, więc my brońmy jego. My - komitet obrony Bronka - normalnego"
<>
"Alterland" - Czy do “zamachu w Smoleńsku” doszło na podstawie książki?
Jeden z użytkowników serwisu wykop.pl, zwrócił uwagę na mrożącą krew w żyłach analogię łączącą fragment powieści Marcina Wolskiego z jednym z najbardziej wstrząsających wydarzeń w historii Polski. Pochodząca z 2003 r. publikacja zawiera opis pewnej katastrofy lotniczej, w której zginęli czołowi dygnitarze jednego z państw. Czyżby Smoleńsk był aranżacją książki? Link do notki niżej:
http://kacpro.salon24.pl/490764,czy-zamachu-w-smolensku-dokonano-na-zlecenie-z-ksiazki
Oto wspomniany fragment książki "Alterland": "7 lipca - dokładnie w czasie, kiedy rodzina Rawskich zwiedzała Plazza San Marco w Wenecji, podchodzący do lądowania w Jałcie samolot TU-154 (model specjalny), targnięty nagłym porywem wiatru, wypadł z pasa i eksplodował. Tak przynajmniej podano w oficjalnym oświadczeniu agencji TASS.
Identyczną wersję przedrukowały wszystkie dzienniki świata. W podobnym brzmieniu przekazywały wiadomość, przerywając w pół słowa programy, główne stacje telewizyjne. Bo i była to istotnie Katastrofa Stulecia., fatalnym tupolewem podróżowała bowiem cała radziecka "wierchuszka" - gensek Breżniew, premier Kosygin, ideolog Susłow, szef Armii Radzieckiej - Ustinow, wiecznie "drugi" Czernienko...
Czy był to przypadek, czy zaplanowany zamach? Speckomisja, badająca sprawę, nigdy nie ogłosiła rezultatów śledztwa. Nie wyjaśniono nawet, dlaczego, wbrew procedurom bezpieczeństwa, aż tylu członków ścisłego kierownictwa leciało jednym samolotem. Ludowa plotka uparcie powtarzała bajkę o pijanym Lońce, który osobiście uparł się zasiąść za sterami TU-154".
POLECAM KOMENTARZ ZNALEZIONY NA JEDNYM Z BLOGÓW, CAŁOŚĆ NOTCE POWYŻEJ / KLIKNIJ NA LINK POD “Alterland”
Facet, 25 czerwca, 2010 - 21:25
Jakkolwiek całość może się wydać naciągana, to kryterium biblijne jest wiele mówiące i w sumie nie pozostawia pola do dyskusji.
Swoją drogą, konstytucyjne "zastępstwo" prezydenta w Polskim wykonaniu jest moim zdaniem debilnym pomysłem i przynajmniej ten ustęp konstytucji powinien być zmieniony.
Na teraz, jakakolwiek śmierć prezydenta jest prezentem dla opozycji, która automatycznie przejmuje władzę (jeżeli jest opozycją w stosunku do urzędującego prezydenta).
Jest więc pokusa i tylko od opozycji zależy, czy ją wykorzysta, czy nie. A nie można przecież zakładać, że w rządach będą zawsze ludzie godni. Stare powiedzenie mówi, że okazja czyni złodzieja, a tutaj, aż się prosi o pucz.
Jednym rozwiązaniem jest system z wiceprezydentem, który by kontynuował linię nieżyjącego prezydenta, wywodzącym się z tej samej partii. Nie daje to jednak także gwarancji, że następca będzie postępował zgodnie z wolą swego poprzednika, czyli wolą narodu, który go wybrał w wyborach bezpośrednich i obdarzył kredytem zaufania - patrz Kennedy - Johnson.
Najlepszym więc rozwiązaniem, jest minimalizacja zakresu uprawnień "zastępcy", najlepiej wiceprezydenta i rozpisanie wyborów w najbliższym możliwym terminie.
"N.A.S.Z.E - czyli ichne - E.L.I.T.Y"
http://kacpro.salon24.pl/490417,n-a-s-z-e-czyli-ichne-e-l-i-t-y-one-sie-po-prostu-wstydza
One się PO prostu wstydzą
<>
Na ulice wyszli "bojówkarze i judeosceptycy". Aż "O.N.Y.M" żal?
http://kacpro.salon24.pl/490654,na-ulice-wyszli-bojowkarze-i-judeosceptycy-az-o-n-y-m-zal
Niezalezna.pl: Pierwsze próbki przebadane. Wykryto trotyl
Dodano: 05.03.2013 [12:05]
foto: PAP/Leszek Szymański
Pierwsze próbki z wraku Tu-154, na których polscy biegli wykryli w Smoleńsku ślady trotylu (TNT), zostały już przebadane laboratoryjnie. Analizy wykazały obecność TNT – dowiedziała się „Gazeta Polska”. – To kolejne potwierdzenie, że na wraku tupolewa były materiały wybuchowe – podkreślają nasi rozmówcy
Przypomnijmy, że w Smoleńsku pobrano podwójne próbki – dla Rosji i dla Polski. Włożono je do specjalnych słoików, a te do kopert, których nie można (przynajmniej teoretycznie) otworzyć tak, by nie pozostały ślady. Chodzi o koperty tego typu, jakich używa się m.in. do zabezpieczania tematów egzaminów maturalnych. Potem koperty te zostały dodatkowo zalakowane. Tak zabezpieczone próbki powinny zostać otwarte w Polsce komisyjnie.
– Badania laboratoryjne trwają łącznie 4 do 6 miesięcy, licząc w tym 2 do 3 miesięcy przygotowań pomieszczenia do badań, tzw. clean-roomu, i w tym przypadku ok. 3 miesięcy na analizy samych próbek – mówi nasz informator.
W tej chwili przebadano jedynie część próbek. Według naszych informacji badania mają zostać ukończone w kwietniu.
(...)
Pełna wersja artykułu w najbliższym numerze tygodnika „Gazeta Polska” dostępnym od środy 6 marca.
o