TO NIE JEST 38% !
To może być ponad 50%, z "50-55% frekwencji" w wyborach !
BO DO WYBORÓW NIGDY NIE IDZIE 100% ANKIETOWANYCH
Jeżeli na PiS, w sondażu, głosowało 38% badanych i byli oni "zdyscyplinowani", i większość z nich poszła do wyborów, to może to dać PiS wynik wyborczy dużo wyższy od 38% uzyskanych w sondażu.
Wynik wyborów można wyszacować, znając wyniki od 100% badanych oraz przypuszczalną frekwncję wyborczą.
<>
opublikowano: 6 maja, 23:18 | ostatnia zmiana: 7 maja, 9:28
Fot. Andrzej Wikto
Jarosław Kaczyński ujawnia w tygodniku "Sieci":
"w ostatnim naszym badaniu możemy liczyć na 38 proc. poparcia, a PO na 31 proc."
Lemingi” faktycznie wystygły emocjonalnie. Zostają w domu, nie wspierają już tak mocno tej władzy. Dlatego PO straciła w referendum władzę w Elblągu.
J.Kaczyński: "Akurat w Elblągu, który znam dobrze, sprawa jest bardziej skomplikowana. Tamtejszy prezydent z PO zachowywał się jak „mały” Tusk, te same metody, ta sama buta, bezczelność, nepotyzm i rozpasanie władzy. Zapomniał tylko, że w takim mieście pewne rzeczy widać dużo wyraźniej. Dlaczego zaczęło to mieszkańcom przeszkadzać właśnie teraz? Panowie, nie neguję, że w Polsce zmienia się nastrój! Ale jest też faktem, że w Elblągu władza, jak mówi młodzież, przegięła."
Leje pan chłodną wodę na rozpalone wizją władzy głowy działaczy partii?
J.Kaczyński: "Takie głowy może i gdzieś są, ale nie widziałem ich osobiście. Ludzie PiS wiedzą, że przed nami dużo pracy. Zmieniają się klimat i sondaże. W ostatnim naszym badaniu możemy liczyć na 38 proc. poparcia, a partia dziś rządząca na 31 proc. Rośnie także zrozumienie dla naszego stosunku do sprawy smoleńskiej, akceptacja dla naszych obchodów rocznicy tej tragedii w 2011 r. wynosiła 22 proc., rok później 29 proc., a obecnie 36 proc. To wszystko doskonale wiem. To, co chcę powiedzieć, jest proste – prezydenta Elbląga można było odwołać szybciej i łatwiej, w całym kraju będzie to trudniejsze i jeszcze chwilę potrwa. Choć kierunek jest jasny i z tego, co słyszę, to PO rozważa dziś możliwość szybszych wyborów." http://wpolityce.pl/artykuly/52982-jaroslaw-kaczynski-ujawnia-w-tygodniku-sieci-w-ostatnim-naszym-badaniu-mozemy-liczyc-na-38-proc-poparcia-a-po-na-31-proc
<>
Jarosław Kaczyński oświadczył, że teraz PiS ma 38% poparcia.
Jeżeli tak jest, że te 38%, to jest "tylko" wynik sondażu, a nie zrobiono dla niego wyliczenia "szcunkowego wyniku wyborczego", to jest możliwe, że prezes PiS nie wie, jaki jest "szacunkowy wynik wyborczy" na dzień obecny. - Wynik sondażu, a wyliczony na tej podstawie, "szacunkowy wynik wyborczy" to "dwa bardzo różne procenty".
Myślę, że dotyczy to też wyniku sondaży w "wieczór wyborczy". Nie można podać wyniku sondażu, który będzie zbliżony do wyniku wyborczego bez wyliczenia "szacunkowego wyniku wyborczego" / Wynik sondażu, to %-owe preferencje 100% badanych, a wynik wyborczy, to % z frekwencji, czyli z części tych 100% badanych - w Polsce frekwencja wacha się pomiędzy 45-60% badanych w sondażach. Stwierdzenie, że wynik sondażu, jest wynikiem wyborczym (w przybliżeniu) jest manipulacją, jeśli nie oszustwem.
Może być tak, że prwdopodobny "szacunkowy wynik wyborczy" z "38%" może wskazać, że PiS, może wygrać wybory większościową liczbą zdobytych głosów i w konsekwencji, rządzić samodzielnie.
38% poparcia nie oznacza, że PiS musi czekać, aby w sondażu uzyskać ponad 50% poparcia, aby rządzić samodzielnie. Poniżej pokazane jest "przeliczenie" sondażu, gdzie PiS miało 29% poparciu w sondażu, a po przeliczeniu na "szacunkowy wynik wyborczy" otrzymać powinno 45% głosów w wyborach.
Na oko więc z "38% w sondażu" powinno to być "60% głosów w wyborach".
POD JEDNYM WARUNKIEM (:
>>> ŻE WYBORY NIE ZOSTANĄ SFAŁSZOWANE <<<
Wynik trzeba przeliczyć, bo może ktoś celowo fałszuje przed prezesem "obraz sytuacji". Zauważa się, że w PiS zwyciężyła opcja, "nie dla wcześniejszych wyborów".
To może być "krecia robota" na rzecz Platfusów / Przecież gdyby PO chciało wcześniejszych wyborów to by je zrobiło. A jeśli nie cgce, to może chcieć, żeby PiS też ich nie chciało. Wszystko po to, aby dotrwać do lepszej "koniunktury".
<>
Gazeta.pl / Flis: "Gdyby frekwencja była ok. 45 proc., a PiS dostałby 6 mln głosów, które zdobył Jarosław Kaczyński w wyborach prezydenckich, to spokojnie wygrywa wybory - mówi "Gazecie Wyborczej" dr Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego"
- Powyższe, to fragment wypowiedzi z 30.09.11 r
Wtedy wynik sondażu w Gazecie.pl przedstawiał się następująco:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10381499,Wybory_2011__Flis__Frekwencja_45_procent__poparcie.html
PYTANIE: Na jaką partię oddał(a)byś głos?
PO 24% >> Liczba oddanych głosów: 7686
PiS 29% >> Liczba oddanych głosów: 9339
SLD 1%>> Liczba oddanych głosów: 426
PSL 1%>> Liczba oddanych głosów: 234
Ruch Palikota 6% >> Liczba oddanych głosów: 1993
PJN 1% >> Liczba oddanych głosów: 168
Nowa Prawica 2% >> Liczba oddanych głosów: 609
Inne partia 35% >> Liczba oddanych głosów: 11791
Nie idę na wybory 1% >> Liczba oddanych głosów: 324
DWA DNI PÓŹNIEJ, GAZETA.PL PODAŁA WYNIK SONDAŻU INSTYTUTU HOMO HOMINI DLA POLSKIEGO RADIA - MASY TRZEBA UŚWIADOMIĆ, A OSZUKAĆ NAJŁATWIEJ 1%-CENTEM
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10392332,Wybory_2011__Sondaz__Poparcie_PO_i_PiS_zrownalo_sie.html
*Homo Homini / czy to jest rownoznaczne z "homo - ściema - nie - wiadomo" (:
Poparcie dla POi PiS zrównało się - wynika z najnowszych badań instytutu Homo Homini, dla Polskiego Radia. Badanie preferencji wyborczych daje Platformie jedynie 1 procent przewagi nad PiS, ale prognoza wyborcza opracowana na podstawie tych preferencji pokazuje nieznaczną przewagę PiS.
Gdyby wybory parlamentare odbywały się dziś na PO zechciałoby głosować 30,1 procent respondentów, czyli o 3 procent mniej niż przed tygodniem, na PiS - 29,1 procent (wzrost o 1 procent). Na trzecim miejscu uplasowałby się PSL z poparciem 10,4 procent. Do Sejmu weszłyby jeszcze SLD - 9,9 procent i Ruch Palikota - 9 procent. Frekwencja wyborcza wyniosłaby 44,3 procent, niezdecydowanych wziąć udział w głosowaniu jest jeszcze 9,9 procent respondentów.
<>
Gazeta.pl: Adam Michnik przed Wyborami 2011
Bojkot wyborów? Oddajecie Polskę w ręce mitomanów i kłamczuchów
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10389296,Adam_Michnik__Bojkot_wyborow__Oddajecie_Polske_w_rece.html
''Głosujcie - szkoda Polski" - pisze na pierwszej stronie "Gazety Wyborczej" redaktor naczelny Adam Michnik. (...) Michnik zwraca się do tych, którzy nie wiedzą na kogo głosować, nie mają partii, która im odpowiada i nie chcą głosować na "mniejsze zło".
"Szanuję ludzi różnych orientacji, którzy mają wątpliwości. Wszelako apeluję do was o chwilę namysłu" - pisze Michnik.
"Bojkotując wybory, oddajecie Polskę w ręce ludziom, którzy są mitomanami i kłamczuchami. Ci ludzie wierzą, że katastrofa smoleńska była wynikiem spisku Putina z Tuskiem, a ofiary tej katastrofy zostały "zdradzone o świcie". Ci ludzie powtarzają, że Polska jest dzisiaj rosyjsko-niemieckim kondominium; ci ludzie bredzą, że wybór Obamy to koniec cywilizacji białego człowieka; ci ludzie zastępowali politykę parlamentarną operacjami służb specjalnych; tych ludzi przyłapano na wielu kłamstwach, gdy przegrywali kolejne procesy sądowe; ci ludzie zmieniali w ciągu jednej nocy ustawy, by przeobrażać media publiczne w instrument własnej propagandy; ci ludzie ogłosili Lecha Wałęsę agentem komunistycznej bezpieki'' - dodaje.
''Żeby być sprawiedliwym, trzeba przyznać, że ci ludzie bardzo sprawnie robią wielu z nas wodę z mózgu - obiecują złote góry, a dadzą nam kolejne seanse nienawiści w swoich mediach. (...) Chuligaństwo stadionowych miłośników Jarosława Kaczyńskiego jest faktem. Bojkotując wybory, toruje się im drogę do władzy. Nie róbcie tego - szkoda Polski" - kończy redaktor naczelny "Gazety Wyborczej". / żródło Gazeta.pl
Wynik sondażu Gazeta.pl w dniu 30.09.2011 r.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10381499,Wybory_2011__Flis__Frekwencja_45_procent__poparcie.html
PO (24%) <> PiS (29%)
Po przeliczeniu PiS "29% z sondażu", na szacunkowy wynik wyborczy,
29% w sondażu dawało PiS zwycięstwo
prawie 46% w "szacunkowym wyniku wyborczym"
Niestety, jak ogłosiła PKW, "Wybory 2011" wygrała PO.
<>
Jak oświadczył Jarosław Kaczyński, teraz PiS ma 38% poparcia.
Jeżeli te 38% poparcia to procent ze 100% ankietowanych,to po przeliczeniu wyniku sondażu, na procent z frekwencji wyborczej, wynik ten może dać PiS ponad 50% w wyniku w wyborach i samodzielne rządy w Polsce.
Wynika to stąd, że 38% z sondażu, to nie jest 38% w wyborach, tylko jest to element służący do wyszacowania wyniku wyborczego.
Do wyborów nigdy nie idze 100% ankietowanych, tylko około 50-55%.
Przy "dyscyplinie" wyborców PiS, 38% ze 100% może dać ponad 50% głosówz 50-55% frekwencji wyborczej.Lepszego wyniku, aby wygrać Wybory, PiS nie potrzebuje!
WIĘCEJ
https://docs.google.com/document/d/1ATvrVnAOyX9RR-eDZrR9vzwFYQTG4sC2JnLXpodMkBE/edit?pli=1#
Obudź się: “Polska czeka na śpiącego “Napoleona”...
http://kacpro.salon24.pl/506658,sposob-na-zdrade-a-w-tle-falszerstwo-wyborcze
“Odwołali prezydenta. / Super, szkoda tylko, że nie Komorowskiego.”
Mieszkańcy Elbląga zarzucali lokalnym władzom niekompetencję, arogancję i "utratę zaufania mieszkańców" - A może by odwołać wszystkich lokalnych “Platfusów” w Polsce? PO co nam oni?
"Najgrubsza sprawa .. / Fałszerstwo wyborcze, kupowanie głosów .."
Oświadczenie Jerzego Sosnowskiego z dnia 23.04.2013 r.
Cytat: “Do wszystkich mieszkańców Miasta i Gminy Nidzica !!! Komisarz Wyborczy w Olsztynie z dnia 19 kwietnia stwierdził że: 1. Inicjator dotrzymał terminu określonego w art.14 ust1. u.r.l.; 2. karty zawierające podpisy osób …
c.d.
http://www.telewizjamazury.pl/38,517-_referendum_(chyba%3f)_nie_bedzie.html
Jednym z powodów odwołania prezydenta miasta Nidzica jest fałszerstwo wyborcze, kupowanie głosów, rozwożenie wódki po domach ... / od 10 min. 10 sek YOUTUBE powyżej
<>
Na jaką partię oddałeś(aś) głos w Wyborach 2011?
ZAGŁOSUJ DZISIAJ JESZCZ RAZ I ZOBACZ KTO WYGRAŁBY WYBORY 2011 GDYBY WYNIK SONDAŻU SIĘ SPRAWDZIŁ
<>
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10381499,Wybory_2011__Flis__Frekwencja_45_procent__poparcie.html
PARTIA
|
Głosy i uzyskany % w sondażu
|
% uzyskany ze 100% FREKWENCJI
(bez ABSENCJI)
|
Wynik wyborów
|
PiS
|
9290 / 29%
|
45.777077%
|
29,89%
|
PO
|
7661 / 24%
|
37.7500739%
|
39,18%
|
Powyżej w tabeli pokazano wynik sondażu, który przy uwzględnieniu jednej metodologi liczenia dla obydwu partii, w efekcie końcowym, czyli "przy urnie" pokrywa się z wynikiem ogłoszonym przez PKW tylko w stosunku do PO. W przypadku PiS wynik "przy urnie" bardzo znacząco odbiega od wyniku z sondażu. Różnica wynosi 15,88%, a więc daleko poza granicę błędu statystycznego (3%). To może dowodzić fałszerstwa wyborczego.
<>
Gdybyśmy obliczyli hipotetyczną "frekwencję z sondażu" i po odjęciu od "frekwencji w sondażu 62,70%", "frekwencję z wyborów 48,92%" >>> uzyskalibyśmy różnicę 13,77%.
Po pomnożeniu tej różnicy w frekwencji (13,77%) przez liczbę głosów ważnych w Wyborach 2011 (15 050 027) , otrzymany wynik ( 43,66%) znacząco zbliżył się do tego, jaki PiS powinien osiągnąć w wyborach, gdyby tak jak u PO, wynik PiS z sondażu pokrywał się z tym w wyborach. - Oznacza to, że niższa frekwencja w wyborach ( w stosunku do tej z sondażu) zaniżyła tylko wynik PiS, a nie zaniżyła wyniku PO. Tak nie powinno być. Jeśli wynik w wyborach był niższy od tego z prognoz sondażowych, to powinno to oddziaływać na wynik obydwu partii, a nie tylko zaniżać wynik PiS. - Wytłumaczeniem może być to, że faktyczny wynik PiS, głosów oddanych na PiS, po prostu PiSowi "nie zaliczono". / Czyli, że Wybory 2011 mogły być sfałszowane.
WERSJA DO DRUKU
https://docs.google.com/document/d/1gxNzUXLlNox81taWMhTUFJa9sH-X8MvWlMRa2c4BfZA/edit
PRZELICZENIE WYNIKÓW SONDAŻU Z ARTYKUŁU Z FLISEM NA WYNIK WYBORCZY, JAKI UZYSKAŁABY PARTIA W WYBORACH 2011
1% “zagłosują w wyborach” / z “FREKWENCJI “= 202,94
PARTIA
|
Głosy i uzyskany % w sondażu |
% głosów uzyskany z "FREKWENCJI"
(bez ABSENCJI)
|
Wynik wyborów
|
PiS
|
9290 / 29%
|
45.777077%
|
29,89%
|
PO
|
7661 / 24%
|
37.7500739%
|
39,18%
|
Ruch Palikota
|
1977 / 6%
|
9.7417956%
|
10,02%
|
Nowa Prawica
|
588 / 2%
|
2.8974081%
|
1,06%
|
SLD
|
413 / 1%
|
2.03508426%
|
8,24%
|
PSL
|
213 / 1%
|
1.04464374%
|
8,36%
|
PJN
|
152 / 0%
|
0.74898985%
|
2,19%
|
Frekwencja sondażu
|
20 294 >>>
|
62.6977261%
|
X
|
Frekwencja wyborcza
liczba kart ważnych
|
15 050 027
>>>
|
48,92%
|
X
|
Różnica frekwencji
|
>>>
|
13,77 %
|
X
|
13,77% z 15 050 027 =
|
2 072 389
|
13,77%
|
X
|
29,89% głosy PiS
|
4 511 998
|
29,89%
|
X
|
13,77% + 29,89% PiS
|
6 570 841
|
43,66%
|
X
|
Nie idę na wybory
|
305 = 1%
|
X
|
X
|
+ Zagłosuję na inną partię*
*INNYCH PARTI NIE BYŁO
Liczymy że nie pójdą na wybory.
|
11769 / 36%
|
|
X
|
= ABSENCJA
|
= 12074
|
= 37,3022739%
|
X
|
20 294 + 12 074 = 32 368 ankietowanych = 100 % ankietowanych
1% “zagłosują w wyborach” / z “FREKWENCJI “= 202,94
1% z ankietowanych = 323,68
1% “z ABSENCJI” = 120,74
20294 = zdecydowani = “Frekwencja w sondażu” = ”Zagłosują w wyborah”
12074 = niezdecydowani ( Nie idę .. + Inne partie) = “Nie zagłosują w wyborach”
45% Flisa, które potrzebowałby PiS aby wygrać wybory 2011 = 6 539 561
|
<>
Obudź się:
“Polska czeka na śpiącego
“Napoleona”...
http://kacpro.salon24.pl/506658,sposob-na-zdrade-a-w-tle-falszerstwo-wyborcze
“Odwołali prezydenta. / Super, szkoda tylko, że nie Komorowskiego.”
Mieszkańcy Elbląga zarzucali lokalnym władzom niekompetencję, arogancję i "utratę zaufania mieszkańców" - A może by odwołać wszystkich lokalnych “Platfusów” w Polsce? PO co nam oni?
Tusk musi rządzić ..?..?..?.. , bo jest tak żle, że PiS nie chce?
".. Hasło “jutro” to hasło na trwanie tego co jest, a jak jest wiemy i każdego następnego “jutro” nie będzie lepsze, tylko gorsze. Polacy potrzebują "chleba i sukcesu”, nie mrzonek! - A co słuszymy z Warszawy?
- Ano z jednej strony słyszymy jest dwieście siedemdziesiąt miliardów w OFE, których przejedzenie może dać rządowi Tuska trzecią kadencję, a z drugiej strony słyszymy, że trzeba mu dać "wypić piwo", którego sobie naważył. Najgorsze jest to, że po tych słowach wychodzi "Jarosław zbaw Polskę!" i powtarza tą oczywistą, nie mającą logicznej spójności tezę.
- Bo gdzie tu jest logiczna spójność? Powyższe jest "wypisaniem sobie recepty" na możliwość nieustannego, codziennego powtarzania: "Dzisiaj Tusk, jutro my" .."
<>
"No i co my mamy robić?" , pyta i odpowiada nam prof. Wolniewicz.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2twFjxjH1_A
- A co mamy robić, gdy piętnowanie publiczne i imienne "nie działa"?
Gdy po Polsce hasa współczesna “horda hazarów" grabiąc i niszcząc NASZ kraj, a "Warszawę" oblegli, "jak robactwo", agenci wpływu "obcych mocarstw", i gdy "sitwa z wiejskiej" usłużnie kłania im się w pas, Polacy powinni zatrzymać się na chwilę i zadać, oraz odpowiedzieć sobie na jedno podstawowe pytanie: "Co, do diabła, się tutaj dzieje?"
Już nie wystarczy wyjazd do Warszawy, "gdzie można sobie pokrzyczeć", bo mniejszość, gdy większość się gromadzi, instynktownie wyczuwa "sytuację chwili" i "taktownie wyjeżdża". - A gdzie się chowa? - Wiadomo gdzie! - “U murzyna w du*ie!"
Bezczelność jest tak wielka, że na pytanie "Co my mamy robić?", piętnowanie publiczne i imienne już nie wystarcza. Po “demokratycznej mniejszości” spływa to jak rzadkie gó*no PO szybie, a plucie “prawdą w twarz”, jest dla nich “wdzięcznym gó*na obmyciem". Zamiast ze wstydu zapaść się pod ziemię, sami plują nam w twarz, tyle że “szyderstwa śliną”, bo “Warszawa” została na wypadek buntu tubylców “przepisowo ufortyfikowana”.
- "I co my mamy robić?", gdy wmawia się nam, że Polska to "zielona wyspa", a farbowana WRONA to "orzeł biały"? - Śmiać się, czy płakać?
- A może mamy “wytrzeszczać gały”, jak zaleca nam “ojciec Narodu z 70%-tową miłością”? A może, cieszyć się do "bulu" jak naiwne dzieci, słuchając “bajek tatusia”, że “wyspa jest zielona” (no może podmokła, ale mamy tratwę) i że uśmiechnięty “orzeł” robi sobie jaja nie z nas, tylko tak sobie, dla samych jaj? - A że zza węgła słychać szyderczy chichot, to jakieś nasze “przewidzenie”, albo co gorsza “uprzedzenie”, bo gdzie tam?
- Co powinni zrobić Polacy? Polacy powinni zacząć myśleć i działać sami, bo "Jarosław zbaw Polskę!", też nie działa! ; Słowa: "Dzisiaj Rybnik, jutro cała Polska!" nie działają!
- Jeśli komuś się wydaje, że gdy PiS dzisiaj zwycięża w "bastionie PO", to reszta Polski jutro zostanie podana na srebrnej tacy, i że stanie się to “ot tak” samo przez się to to jest “gó*no prawda”, tak nie będzie. Gdy zaczyna wiać wiatr, “fregata admirała” powinna podnieść żagle i gnać, a “admirał” czeka, jakby na to, że wiatr przestanie wiać. - No i na co czeka, na cud? Cud już się wydarzył, tylko ktoś na siłę nie chce tego zauważyć i wykorzystać tego, o czym jeszcze rok, dwa lata temu marzył. - Innego cudu nie będzie!
- Hasło "Obudź się Polsko!" nie dotyczy już “reszty Polski”, ani całej Polski. Teraz “śpi wódz” i to snem twardym, jakby znów był “na Kluzikowych prochach”. "Obudź się Polsko!" w największym stopniu dotyczy teraz ludzi w Warszawie, z otoczenia samego “Jarosława zbaw Polskę!” , ludzi, którzy nastawili budzik "na jutro", a nie na dzisiaj rano.
To samo miało miejsce podczas Wyborów Prezydenta 2010. Ten który “hamuje lokomotywę”, powinien być w trybie pilnym odsunięty od procesu podejmowania kluczowych decyzji, bez względu na to, kim jest! - I co najważniejsze, jeżeli PiS ma 38% to trzeba wiedzieć jedno: 38% ze 100% to nie to samo co 38% z frekwencji wyborczej.
https://docs.google.com/document/d/1gxNzUXLlNox81taWMhTUFJa9sH-X8MvWlMRa2c4BfZA/edit
38% z 100% wyborców,może oznaczać 45-55% z 50%-owej frekwencji i wygrane wybory!
http://kacpro.salon24.pl/506746,pis-ma-38-ile-to-jest-38-ze-100-wyniku-w-sondazu-wyborczym
Hasło “jutro”, było dobre wczoraj, dzisiaj, powtarzanie wczorajszego hasła “jutro, jutro, jutro” , to wciskanie, sobie i innym, mrzonek, oszukiwanie siebie, że “jutro” szanse będą większe. “Jutro” to uzasadnienie braku pomysłu na efektywność dzisiaj, a nawet brak efektywności, lub może zwykłe nieudacznictwo. “Wódz”, nawet najlepszy sam nie zwycięży, “wódz” daje “rozkaz”, lub sygnał, co i jak trzeba robić. Resztę robią żołnierze. Brak wskazówek oznacza brak planu i pomysłu na dzisiaj właśnie, lub sabotaż. Jutro to gra na przeczekanie.“Przeczekiwanie”, w tym przypadku, to marnotrawienie sił własnych i dawanie czasu przeciwnikowi na jeszcze głębsze “okopanie się w Warszawie”.
- Niemożność “zdobycia Warszawy” nie oznacza że Polski nie można “odbić” choćby w Nidzicy właśnie. Takich Nidzic są w Polsce setki, tysiące. “Warszawa” to nie cała Polska. Polskę trzeba odbijać z rąk “hazarskiej hordy” kawałek po kawałku. “Warszawa” niszczy “resztę Polski” i tam jest pole walki - “Zdobycie “Warszawy” bez zdobycia “reszty” będzie “pyrrusowym zwycięstwem”. Odbić trzeba władzę lokalną, teraz i dzisiaj, nie “jutro”. Niszcząc “lokalną hazarię” niszczy się pośrednio “okopy w Warszawie”. Im mniej “reszty Polski” ma Warszawa”, tym warszawskie “niemożliwe” jest bardziej “możliwe”. Nawet samą “Warszawę” powinno się zacząć odbijać, “kawałek-po-kawałku”, dzielnica po dzielnicy. Czekanie do wyborów samorządowych to strata cennego czasu.
Sukces mierzy się efektywnością, nie możliwościami. Możliwości są, tylko trzeba je umieć dostrzec, lub wykorzystać, może tylko pognać tych, którzy wmawiają, że ich nie ma, a jak są to nikłe i “ trzeba czekać do jutra”. Hasło “jutro” to hasło na trwanie tego co jest, a jak jest wiemy i każdego następnego “jutro” nie będzie lepsze, tylko gorsze. Polacy potrzebują "chleba i sukcesu”, nie mrzonek! - A co słuszymy z Warszawy?
- Ano z jednej strony słyszymy jest dwieście siedemdziesiąt miliardów w OFE, których przejedzenie może dać rządowi Tuska trzecią kadencję, a z drugiej strony słyszymy, że trzeba mu dać "wypić piwo", którego sobie naważył. Najgorsze jest to, że po tych słowach wychodzi "Jarosław zbaw Polskę!" i powtarza tą oczywistą, nie mającą logicznej spójności tezę. - Bo gdzie tu jest logiczna spójność? Powyższe jest "wypisaniem sobie recepty" na możliwość nieustannego, codziennego powtarzania: "Dzisiaj Tusk, jutro my"
- Ileż można maszerować do celu, jako cel widząc “jutro”? Ktoś tam, steruje tym marszem w taki sposób, aby marsz trwał w nieskończoność i nigdy się nie skończył. To myślę, też jest sposób na przetrwanie tych, którzy w marszu nie biorą udziału, ale wolą nas bardziej maszerujących , niż “szturmujących”. - “Marsz, marsz. Maszerujcie dzieci! Tylko nie zadepczcie Bronka! - Bronek to fajny chłop - “orzełko-WRONE” Wam skleci!”
W jednej z wcześniejszych notek, opisałem metodę, jaką niegdyś stosowali byli doradcy "Solidarności", a obecnie zasłużeni bohaterowie “transformacji ustrojowej”.
Metodą tą było >>> N.A.S.Ł.U.C.H.I.W.A.N.I.E <<<
Technika była bardzo prosta i wyjątkowo skuteczna. - Wystarczyło wsłuchać się w to, co się dzieje, wysłyszeć “gdzie i co”, i zareagować. Reakcja była zawsze jedna: stanięcie na czele zdarzeń i "darcie się", im głośniejsze tym lepsze. Wiadomo, że ten kto się najgłośniej “drze”, zostaje “wodzem”, albo idzie do pierdla - Tak powstawały legendy. Niektórzy z tych bohaterów w “dżinsach i swetrach” oraz wytartych marynarkach, dorabiała jeszcze rozdawaniem zupek, wycieńczonym od darcia się, robotnikom, ale to już inna historia. Ważne, że “bystrzy doradcy” stawali na czele wydarzeń i … państwa.
- Tego “nasłuchiwania i wyczucia” brakuje właśnie "Jarosławowi zbaw Polskę!", albo ktoś, odwraca od tego co się dzieje, jego uwagę.- Brakuje mu umiejętności wsłuchania się, wysłyszenia co się dzieje i reakcji, takiej, jaka powinna nastąpić. To błąd, którego nigdy nie popełniliby “doradcy”, którzy teraz
- Polacy czekają na “swojego Napoleona”, lub choćby “Kościuszkę”. Gdyby "Jarosław ..." miał tę zdolność “wsłuchiwania się w wiatr”, wiedział by, że w "w reszcie Polski", nie w "Warszawie", leży klucz do "jutra - zwycięskiej rewolucji - srebrnej tacy", o której skrycie marzy, a która tam, w “reszczie Polski”, na prowincji, już się gotuje, a której brakuje tylko jednego: słowa “na koń!”. Bez “śpiącego wodza” ta “para” “wykrwawi się”, wygotuje, jak większość polskich powstań, lub w odpowiednim momencie, zamiast tego kto morze z niej korzystać dzisiaj, “jutro” zostanie przejęta, przez kogoś, kto czeka właściwy “moment”. A momentem tym będzie moralna lub fizyczna “neutralizacja Napoleona”.
"Jarosław zbaw Polskę!", sam Polski nie zbawi, musimy mu pomóc, albo pomóc musimy sobie sami - to jest nasz obowiązek i powinność wobec siebie samych. A przykład "Jak zwyciężać mamy", przykład dał nam ..?.. nie, ... nie Bonaparte! ... Pan Jerzy Sosnkowski z Nidzicy.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8rCIxVLMKVg
Polska czeka na hasło, "krzyk śpiącego Napoleona"! - Czas nagli! - Mamy konkurencję!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=6K87BLgJ0WY
http://www.youtube.com/watch?v=GGmTMZ4bMRo
P.S: Na “śpiącego Napoleona” nie czekajcie. On może “jutro”, albo nigdy się nie "zbudzi". Wokół niego są ludzie, którzy mu na to nie pozwolą. "Polszewika gońcie z PO-wiatu" sami, z każdej gminy, bez “hasła i rozkazu” z oblepionej agentami Warszawy.
- “Reszta Polski” to nie sama "Warszawa". "Warszawa" bez “reszty Polski” będzie małą , nic nie znaczącą “mieściną", bo nie można udawać, że się rządzi, gdy rządzić nie będzie czym. A to czy będzie, nie zależy od “Warszawy” tylko od tego, czy MY będziemy chcieli być przez “Warszawę” rządzeni. MY, “reszta Polski! / “Kościuszkę, Bóg pozwoli”
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=8rCIxVLMKVg